Nagłówek reklamowy

sobota, 12 października 2013

"Cudze życie" - Frédérique Deghelt

   
   Tym razem dla odmiany książka nowa, z 2007 (u nas wydana w 2010). Bohaterka książki budzi się pewnego pięknego poranka. Dzień wcześniej (a przynajmniej tak jej się wydaje) świętowała uroczyście podpisanie ważnej umowy i poznała przystojnego mężczyznę argentyńsko-rosyjskiego pochodzenia. Jednak po przebudzeniu się z przerażeniem odkrywa, że z właśnie poznanym znajomym ma trójkę dzieci, a w ogóle to od dawna są małżeństwem. 12 lat wspólnego życia zniknęło z jej pamięci. Bohaterka musi na nowo poznawać swoją rodzinę, przyjaciół...otaczający świat. Musi błyskawicznie się nauczyć opieki nad gromadką dzieci. Droga do odzyskania pamięci będzie bardzo trudna, często bolesna. Dzięki odnalezionemu po pewnym czasie pamiętnikowi, Marie odkryje, że jej małżeństwo tylko pozornie było udane i szczęśliwe - tuż przed utratą pamięci zorientowała się, że jej mąż zafascynował się inną, ona sama nie była tak zupełnie bez winy, zaś ich związek stanął na krawędzi. Być może tylko jej amnezja stworzy szansę, by przetrwał. I w momencie, gdy wszystko już jakoś zaczyna się układać, Marie odwiedza kosmetyczkę, która opowiada jej historię jednej ze swoich klientek. Historia wydaje się dziwnie podobna do tej, którą mogłaby opowiedzieć kobieta, która uwiodła jej męża. Marie przeżywa szok i zaprzestaje dalszych poszukiwań przeszłości, by skupić się na ratowaniu swojej miłości.
     Powieść wykorzystuje narrację pierwszoosobową. Początek wydawał mi się całkiem dobrze napisany, wciągający. Faza końcowa, moim zdaniem, wyszła nieco gorzej, rzekłbym, jest nieco przeromantyzowana, miejscami może nawet przesłodzona. Na szczęście w pewnym stopniu ratuje to idea autorki, by zakończenie zrobić niedopowiedziane, pozwalając czytelnikowi na snucie własnych domysłów na temat dalszych losów Marii, Pabla i ich dzieci. Jedni uwierzą, że małżeństwo udało się uratować, inni będą twierdzić, że odzyskana wiedza skutecznie zniszczy związek i więzi ich łączące. Wątek psychologiczny, przedstawienie odczuć człowieka porażonego nagłą amnezją oceniam całkiem dobrze. Po wątku romantycznym raczej oczekiwałbym mniejszej ilości cukru, aczkolwiek wciąż jest to wcale strawna lektura. Ocena końcowa - powyżej przeciętnej, w kierunku dobrego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz