Nagłówek reklamowy

poniedziałek, 30 grudnia 2013

"Łapanie życia" - György Moldova

     
     Nazwisko autora być może powie coś starszym czytelnikom bloga - choć i to niekoniecznie. Dla młodszych, podejrzewam, jest on osobą zupełnie obcą. Dlatego najpierw kilka słów o nim. A zatem - po pierwsze Węgier, po drugie - powieściopisarz, dziennikarz, reportażysta, czasem również satyryk. W swoim kraju - instytucja, prawdziwy mistrz reportażu. Wyjątkowo płodny (jego opublikowane reportaże można liczyć w tysiącach stron), do tego - niezmiernie poczytny. Jego reportaże sprzedawały się w setkach tysięcy nakładu. A czemu? Bo nie tylko pisał, co wie i czego się dowiedział, ale przede wszystkim - wiedział co, i jak pisze. Nieobca mu była zarówno ciężka praca robotnika kolejowego czy górnika, jak też i studia reżyserskie. 
     Wydany w Polsce tom jest wyborem z pięciu zbiorów reportaży wydanych na Węgrzech w latach 70. Zostały podzielone na cztery rozdziały: "Na bocznicy", "Chwała ci, Komló!", "Skarga Örségu" i "Zauroczeni dymem parowozu". Każdy z nich ma swoją specyfikę, każdy cykl był efektem długotrwałej, nierzadko wielomiesięcznej pracy w terenie, wyborem z dziesiątek zapisanych od deski do deski brulionów. György Moldova zabiera nas w podróż w czasie i przestrzeni, na Węgry - i czasu świeżo powojennego, i spokojniejszych lat 70. A wszystko to w bardzo wciągającym stylu...

czwartek, 26 grudnia 2013

"Poradnik globtrottera, czyli Blondynka w podróży" - Beata Pawlikowska


      Autorka jest znaną i doświadczoną podróżniczką, a jej wspomnienia z podróży w różne egzotyczne zakątki naszej planety pojawiają się często na rynku czytelniczym w postaci kieszonkowych, niezbyt grubych książeczek. Tym razem i rozmiar większy, i stron znacznie więcej, wypełnionych treściami nie mniej ciekawymi, za to bardziej praktycznymi. Otóż tym razem pani Beata skupia się przede wszystkim na przekazaniu czytelnikowi jak największej ilości pożytecznych rad, pozwalających podróżować bezpieczniej i bardziej komfortowo. Co oczywiście nie oznacza, że żadnych wspomnień z podróży się w tej książce nie znajdzie, jest ich wystarczająco dużo. Ale tym razem nie są myślą przewodnią...
      Na początek dostajemy pakiet rad dotyczących właściwego pakowania się na dalekie ekspedycje. Czyli - jak dobrać odpowiedni plecak, jak rozmieścić w nim poszczególne przedmioty, by były zawsze i wygodnie dostępne, jak również co powinno się w nim znajdować, a co, i dlaczego, lepiej zostawić w domu. Swoje racje argumentuje bardzo rzeczowo i jestem przekonany, że warto ich posłuchać. Następnie porady dotyczące podróży lotniczych - jak i gdzie najlepiej kupować bilety, jakie pułapki mogą czekać na lotniskach, a także, w jaki sposób zminimalizować niedogodności związane z przelotem.

środa, 25 grudnia 2013

"Sława i fortuna : listy do Michaela Kandla 1972-1987" - Stanisław Lem

   
      Stanisław Lem wielkim pisarzem był i basta. I nawet po jego śmierci miłośnicy jego twórczości otrzymali coś wyjątkowego, dostali książkę inną niż te, do których się przyzwyczaili za życia pana Stanisława. Po wydaniu korespondencji między Lemem, a innym wybitnym pisarzem - Sławomirem Mrożkiem, w tym roku ukazał się zbiór listów, kierowanych przez Lema do Michaela Kandla, jego amerykańskiego tłumacza, który doskonale radził sobie z przekładem nawet tak skrajnie trudnych utworów jak "Cyberiada", czy "Pamiętnik znaleziony w wannie". Olbrzymi tom, o objętości ponad 700 stron, powstających przez 15 lat, pozwala czytelnikowi prześledzić rozwój relacji między nimi, a przy okazji - poznać Stanisława Lema z innej, bardziej osobistej i prywatnej strony.

niedziela, 22 grudnia 2013

"Tytus, Romek i A'Tomek, księga V - Podróż do ćwierć koła świata" - Henryk Jerzy Chmielewski

     
Podróż do ćwierć koła świata
     Stary, stareńki komiks, o przygodach trójki harcerzy - przyjaciół, z których jeden ma jeszcze daleką drogę do uczłowieczenia... Tym razem konstruktor A'Tomek z wanny i odkurzacza zbudował wannolot. Chłopcy postanawiają wyruszyć w podróż krajoznawczą i pozwiedzać świat. Na początek jednak próbują nauczyć się języków obcych metodą słuchania nagrań podczas snu. Metoda teoretycznie działa, jednak Tytusowi pechowo nastawiono wywiad z chuliganem zamiast właściwej płyty. Pierwszym celem podróży miał być zerowy południk geograficzny w Londynie. Bohaterowie wyruszają w drogę i już zaraz po starcie napotykają pierwszą przeszkodę - rakietę kontroli paszportowej. Podobno scena ta została dodana na specjalne polecenie cenzury, której nie podobała się idea, by trójka przyjaciół mogła polecieć na Zachód bez żadnej kontroli. Potem podróż mijała już bez zakłóceń, ale...

środa, 18 grudnia 2013

"To musi się udać : podróż blogera na koszt Twittera" - Paul Smith

   
     Jesteś młodym Anglikiem z Newcastle, do niedawna pracującym w radiu. Twoim największym osiągnięciem jako recenzenta jest określenie muzyki Spice Girls jako "akustycznego naśladownictwa stada kotów obdzieranych ze skóry" i wywróżenia im zerowej kariery. Ale składasz wypowiedzenie. Zaczynasz pracować jako bloger "The Guardian", przywiązany do stałego łącza i komputera. Poznajesz też uroki Twittera. I pewnego dnia, pod wpływem kaca i wielkiego tłoku w Tesco, decydujesz się wyruszyć w podróż na drugi koniec świata, za pomocą Twittera właśnie. Ogrom swojego wariactwa uświadamiasz sobie w pełni, kiedy zdajesz sobie sprawę, że musisz przekonać do tego pomysłu swoją żonę. Poślubioną niedawno. Cztery dni wcześniej.
     Szybko ustalasz sobie cel podróży. Zupełne antypody, a konkretnie najbliższy im ląd. Czyli Wyspę Campbella koło Nowej Zelandii. Rezerwat przyrody z listy UNESCO. Przyjmujesz także swoisty pentalog podróży: primo, oferty transportu i noclegu będziesz przyjmować tylko za pomocą Twittera; secundo - płacić możesz tylko za jedzenie, picie i zawartość walizki; tertio - plany maksymalnie na 3 dni do przodu; quarto - jeśli będzie kilka ofert, możesz wybierać. Jeśli tylko jedna... cóż, musisz ruszyć w drogę w ciągu 48 godzin. I po piąte - jeśli w ciągu 24 godzin nie znajdziesz sposobu na kontynuację - misja się kończy. Czyste szaleństwo, nieprawdaż?

niedziela, 15 grudnia 2013

"Rocznik 2013-2014" : encyklopedia piłkarska FUJI - Andrzej Gowarzewski

   
 Czterdziesty drugi tom wielkiej polskiej encyklopedii piłkarskiej, a licząc tomy poświęcone poszczególnym klubom i inne albumy wydawnictwa - coś około siedemdziesiąta futbolowa publikacja znanego i cenionego w gronie specjalistów wydawnictwa GiA. Tym razem podsumowujący piłkarskie wydarzenia z sezonu 2012-2013. Chwalić, jak zawsze, jest za co i chyba tylko zupełny laik albo szaleniec stwierdziłby, że tej książki na półce mieć nie warto (oczywiście, zakładam choć podstawowe zainteresowanie sprawami piłkarskimi, osoby obojętne na uroki tego sportu pewnie będą mieć zupełnie inne zdanie).

czwartek, 12 grudnia 2013

"Na końcu języka : poradnik leksykalno-gramatyczny" - Stanisław Bąba, Bogdan Walczak

     
     Jak sama nazwa wskazuje, poradnik. Do tego wydany w 1992, a język od tego czasu się już trochę zdążył pozmieniać. Ale - wydany przez PWN i rekomendowany do użytku szkolnego, a wtedy jeszcze poziom kształcenia był całkiem przyzwoity. Więc zajrzeć sobie można. Tym bardziej, że jest oparty na felietonach publikowanych w różnych czasopismach, w tym w "Języku Polskim" w latach 1977-1991, więc można przy okazji poznać trochę praktycznej historii języka w ostatnich latach. Dobrane felietony można podzielić na dwie główne części. W pierwszej znajdą się rozważania dotyczące kwestii ogólnych, podczas gdy do drugiej trafiły te, które omawiają konkretne przypadki zaczerpnięte z uzusu, podzielone z kolei na cztery grupy: zagadnienia leksykalne, frazeologiczne, składniowe oraz fleksyjne.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

"Sergiusz, Czesław, Jadwiga" - Maria Nurowska

     
   Teoretycznie bohaterką powieści jest narratorka, zaś fabułą - jej losy, jej biografia - od młodości aż po późną dojrzałość. Jednak to tylko pozory. Jej historia stanowi bowiem tylko tło i służy ukazaniu losów dwójki wybitnych polskich literatów oraz kobiety, która stanęła między nimi...
     Wszystko zaczyna się w momencie, kiedy Anna Krzemińska, jeszcze jako świeża maturzystka, wyrwała się z PRL-u na wakacje do dziadka w angielskim Hastings. Tam, zupełnie przypadkowo, poznaje innego emigranta, w dość podeszłym już wieku. Podczas krótkiej rozmowy pyta się jej, czy mówi jej coś nazwisko - Sergiusz Piasecki. Choć chwaliła się, że będzie zdawać na polonistykę, wspomniana postać okazała się dla niej nieznaną. Dopiero potem, gdy przeglądała biblioteczkę dziadka, zdała sobie sprawę, że nieznajomy mówił wtedy właśnie o sobie... Po pięciu latach, w 1964, podczas kolejnych odwiedzin, tuż przed obroną, postanowiła odwiedzić pisarza jeszcze raz i z nim porozmawiać. Odniosła przy tym sukces - udało jej się namówić go, by zgodził się na spisanie swojej biografii. I tak dzień po dniu młoda Ania poznawała fascynujący życiorys Piaseckiego. Początkowo pisała ręcznie, potem udało jej się zorganizować dyktafon, pozwalający na nagrywanie przebiegu rozmowy. Poznawała trudne dzieciństwo urodzonego na Kresach pisarza, trudne relacje między jego ojcem, matką - służącą u niego, a także piękną macochą, która nigdy nie wyszła za mąż za ojca Sergiusza. Odkrywa jego trudności z identyfikacją narodową - był obcym zarówno dla Polaków, jako mówiący po rosyjsku, jak i dla Rosjan, dla których zawsze pozostawał "polacziszką". A do tego - trudny i niepospolity charakter. Młody Siergiuszek trafia do tiurmy za atak z bronią na inspektora szkolnego, bierze udział w walkach ulicznych w Mińsku, potem walczy w białoruskich oddziałach armii Piłsudskiego. A jakby było mało - ostatecznie ląduje w "dwójce", zajmując się wywiadem i przemytem...

środa, 4 grudnia 2013

"Żółw przypomniany" : przewodnik po Świecie Dysku uaktualniony aż do "Niucha" - Terry Pratchett, Stephen Briggs

     
     Książka po raz pierwszy w Anglii ukazała się w 1994, a obecna wersja stanowi już czwarte zaktualizowane wydanie. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego, skoro ilość książek ze Świata Dysku wciąż rośnie i rośnie. Ta jest i nie jest jedną z nich, ośmieliłbym się stwierdzić, że jest swojego rodzaju metaksiążką. Nie znajdziecie tu nowych historii z życia, dajmy na to, Rincewinda, Marchewy czy Niani Ogg. Absolutnie. I jeśli jej nie przeczytacie - Wasza wiedza o okrągłym świecie teoretycznie nie ucierpi. No ale, właśnie. Teoretycznie. Bo czy jest na świecie ktoś, oprócz, być może, samego Sir Terry'ego, kto jest w stanie, w każdej chwili, udzielić wyczerpującej informacji o nawet najmniej ważnych postaciach, przedmiotach, czy zjawiskach znanych z Ankh-Morpork i okolic? Czy powie, bez długiego wertowania licznych tomów serii, cokolwiek o Czercie, Far-re-ptah, Oranjecratesie albo Shakerze Wistleyu?